piątek, 9 maja 2014

Recenzja serum Garnier Goodbye Damage

Hej dzisiaj taka szybka notka a w niej recenzja cudownego serum na końcówki , wielu pewnie jest znane , bo je używało ale jeśli ktoś jeszcze go nie ma do polecam wypróbować. U mnie sprawdza się genialnie!!!


Skład: CyclopentasiloxaneDimethiconol, Parfum/Fragrance, Eugenol, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl AlcoholAlpha-IsomethylIononeButylphenyl MetyhlpropionalCitronellol, Hexyl Cinnamal, Amyl CinnamalPhyllanthus Emblica Fruit Extract.

W sumie są tu tylko silikony , zapach i ekstrakt z owoców amli. Ale przez to że nie zawiera alkoholu denat jest świetny na końcówki i włosy bo ich nie przesusza. Może nie działa aż tak jak piszą producenci że skleja rozdwojone końcówki , ale na pewno poprawiło wygląd moich włosów a zwłaszcza końcówki.Moje włosy po nim stały się miękki , lśniące , są po prostu super w dotyku , zabezpiecza końcówki włosów , np. przed suszarką czy prostownicą. Włosy po użyciu serum są wygładzone.Kocham moje włosy po ich użyciu są świetne. Cena też nie jest duża 15 zł / 50 ml ,a serum jest dość wydajne używam 2 tygodnie a nawet pół butelki nie zużyłam , a dość często je nakładam:-)

To na tyle pozdrawiam:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz